O książce: 1998 / Mój drogi czytelniku! Z całą odpowiedzialnością chcę powiedzieć, że w tej książce nie ma fikcji. A jeśli coś wydaje się niewiarygodne lub budzi nieufność, cóż... Całą wiedzę o medycynie, światopoglądzie, filozofii, którą próbowałem przedstawić, tak naprawdę otrzymałem od społeczności koreańskiej, która przez wiele tysięcy lat rozdawała mądrość starożytni. Próbowałem też zrozumieć każde słowo pierwszego Patriarchy Szkoły Północno-Tybetańskiej. Mieszkałam obok niego przez sześć miesięcy i dopiero potem zdecydowałam się dokończyć książkę, której pomysł zrodził się siedemnaście lat temu. Będzie to dość nietypowa biografia i traktat o najstarszej filozofii świata. a także wiele sprawdzonych od tysięcy lat przepisów na ziołolecznictwo i homeopatię. Tak doradzili mi Wielcy Mistrzowie dwóch starożytnych szkół – koreańskiej i północnotybetańskiej. Z góry dziękuję za poświęcony czas.S. Sabalenko